Zagrypiona's Blog

Centrum komunikacji i edukacji dla wszystkich zagrypionych i nie tylko.



  • Witam wszystkich gości, a szczególnie tych któ- rzy są zainteresowani wzajemną wymianą in- formacji. Zachęcam do podsyłania linków i dzie- lenia się ciekawymi ar- tykułami oraz do dysku- sji. Zbiory w działach będą służyły nam wszy- stkim grypowiczom i osobom początkującym do edukacji.

    Data założenia: 03.06.2010



  • wykluczeni.info

    Internet bez Antypolonizmu

    Popieram Internet Bez Chamstwa

    Bykom - stop

  • Nie popieram i tolerować nie będę:

    -fanatyzmu:
    -- politycznego
    -- religijnego Fanatyzm zakłada nieomylność ziemskiej - tworzonej przez ludzi - instytucji politycznej bądź religijnej. Nierozsądnym i nieodpowiedzialnym jest przypisywanie grupom politycznym nieomylności w sposób bezkrytyczny. W przypadku instytucji religijnych, wiara w nieomylność, nieskazitelność, niezdolność do grzeszenia religijnych dostojników jest herezją i obrazą Boga. Omylność i zdolność grzeszenia dotyczy tych ludzi tak samo jak wszystkich innych.

    -hipokryzji - jednostka ludzka powinna być spójna: to samo robi, to samo mówi, to samo myśli. Przypadki rozdwojenia, czy nawet roztrojenia stanowią o chorobie takiej jednostki lub jej nieczystych intencjach. Jeśli wyznajemy taką a taka wiarę, czy poglądy - według nich postępujemy.

    -zacietrzewienia - ludzie którzy w gniewny, agresywny sposób bronią swoich idei, zazwyczaj merytorycznie czują się i są słabi - stąd agresja. A przecież można się pięknie różnić, szanować nawzajem.

    -głupoty - brak wiedzy nie jest usprawiedliwieniem. Jeśli czegoś w danej chwili nasz rozum nie pojmuje, np. w wyniku braku wiedzy albo mechanizmu wyparcia nie znaczy to, że to nie istnieje. Rzeczywistość i wszystkie jej zjawiska istnieją bez względu na możliwości percepcyjne poszczególnych jednostek w tej rzeczywistości tkwiących.

    -owczego pędu - jesteśmy ludźmi, mamy rozumy. Czasami jednak ulegamy instynktom stadnym, być może z lenistwa? Powinniśmy swoje decyzje, opinie popierać argumentami opartymi na faktach, a nie: 'bo tak wszyscy robią', 'bo tak powiedziała pani w TV'.

    -manipulacji - podpuszczania, prowokowania, dezinformacji...

    ...

11.07.2010 – Zabij swoje dziecko, pokaż że też masz godność!

Posted by zagrypiona w dniu 11 lipca 2010


NA POCZĄTEK, ZANIM KTOKOLWIEK POSTANOWI POWIESIĆ NA MNIE PSA CZY KOTA, CZY PRZYPIĄĆ MI ŁATĘ TAKĄ A TAKĄ, PROSZĘ NAJPIERW PRZECZYTAĆ DO KOŃCA I ZE ZROZUMIENIEM PONIŻSZY WPIS – NIE ZWRACAM SIĘ Z TA PROŚBĄ DO STAŁYCH CZYTELNIKÓW, KTÓRYCH UWAŻAM ZA ŚWIATŁYCH LUDZI, ALE DO PRZYPADKOWO PRZECHODZĄCYCH PRZEZ MEGO BLOGA – DZIĘKUJĘ.

Dziś coś w moim starym, traktowanym w Polsce po macoszemu, stąd jednym z ulubionych dla mnie temacie: KOBIETY a NWO. Tym razem o aborcji, o ‚prawie do kontrolowania płodności’ (swojej, broń Boże partnera czy męża – bo ON to wiadomo, rzecz święta). Będzie też trochę o feminizmie, który został przejęty i wypaczony jak wszystko czego się rzekomo starsi i rzekomo mądrzejsi tkną – przeinaczając wszystko o przysłowiowe 180*. Żal tylko tych owiec które ślepo wierzą, i łykają wszystko bez odrobiny krytycyzmu. Właściwie to dla nich ten artykuł, bo my, tu zebrani grypowicze już wiemy co i jak. Jeśli przypadkowe zbłąkane z forów GW, Onetu czy innych owieczki obraża się za takowe ich nazwanie i obrażone pójdą abortnąć swe dziecko – proszę bardzo. 😉 Są takie przypadki, beznadziejne, którym nikt i nic już nie pomoże, a które natura na różne sposoby eliminuje.

Ach. Z góry też zaznaczam, że to co poniżej napisane, nie piszę z punktu widzenia katolika/chrześcijanina – oj nie daleko mi od tego w tym przypadku, piszę z punktu widzenia zdrowego, naturalnego rozsądku i logiki. Nie potrzebuję religii aby rozumieć, że zło jest złem i trzeba się mu przeciwstawiać. Potrafię też wskazać gdzie leży owo zło i gdzie się zaczyna – bo wcale nie na fotelu aborcyjnym, tylko wiele, wiele wcześniej i w innym miejscu. I wbrew pozorom nie jest to tylko ‚problem’ kobiety – tak jak by chciały to feministki. Swoja drogą, ciekawe kto stoi za dzisiejszymi feministkami. wszelkie poszlaki wskazują, że stoją za nimi stetryczali staruszkowie, zniewieściali chłopcy, którzy lubią z kwiatka na kwiatek, ale tak bez odpowiedzialności, wreszcie, babochłopy – których nijak kobietami nazwać nie można. Jednym słowem, banda mizoginistów.

Zaznaczam też, że nie jestem feministką, ale racjonalnie myślącą osobą, która zauważa wyraźne dysproporcje w statusie istot ludzkich – zależne od ich płci. I co za tym idzie, zauważa błędne wręcz samobójcze próby naprawienia owych dysproporcji, jakby to się po polsku powiedziało, próby zabierania się za naprawę nomen omen od ‚dupy strony’. Ale do rzeczy…

——————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————–

Hasając po blogach i stronach internetowych trafiłam na taki oto materiał (dla zainteresowanych, po angielsku):

http://www.lifesitenews.com/ldn/2010/jul/10070611.html By Kathleen Gilbert

http://www.nrlc.org/news_and_views/July10/nv070110.html

http://newsbusters.org/blogs/matthew-balan/2010/07/06/british-feminist-journalist-abortion-lesser-evil-misogyny

Tu po polsku: fronda, niestety za krótko tam i za mało, więc postanowiłam sklecić swój, z własnym komentarzem. Poniżej tłumaczenie z (LifeSiteNews.com), aby drodzy Czytelnicy wiedzieli co i jak. Niestety nie ma darmowej, całościowej wersji tekstu tej kobiety, więc jej schizofrenię zmuszona jestem objawić na dostępnych fragmentach.

W [] mój komentarz.

——————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————–

Kobiety ‚Muszą być przygotowane na to, by zabijać’ nienarodzone dzieci, aby chronić swoją niezależność

Po głębokiej kontemplacji nieskończonego cudu życia człowieka i pełnej poświęceń miłości w konfrontacji z „prawem do kontroli płodności” kobiet, autorka tekstów z londyńskiego Timesa dochodzi do wniosku, że próby proaborcjonistów by umniejszyć wartość życia nienarodzonego dziecka są „poręcznym kłamstwem” mającym na celu ukrycie faktu, że „aborcja jest morderstwem”. Nie dajmy się jednak zwieść, autorka ni z tego ni z owego, później pisze, po wielkiej antyaborcyjnej tyradzie, która pewnie ma na celu jedynie uspokojenie czujności czytelnika: „ale, aborcja jest mniejszym złem.” [od admina – oczywiście mniejszym niż wszechogarniająca planetę mizoginia i dominacja mężczyzn, mniejszym złem jest właśnie… dla mężczyzn, co więcej, utwierdza tylko ich obecną beztroskę i daje zielone światło do kontunuacji zachowań, które do niechcianych ciąż doprowadzają – działania i zachowania tego typu to np.: edukacja – uczenie, że kobieta musi dać bo inaczej związek się rozpadnie a mąż pójdzie do innej, wtłaczanie ludziom, że muszą koniecznie uprawiać seks 5 razy w tygodniu – że bez niego nic, że to najlepszy sposób na relaks; o rozwiązłości – także kobiet, gwałtach i innych tego typu nie wspomnę]

Dalej autorka mówi, że pomimo iż debata na temat aborcji obraca się wokół tematu czy nienarodzone dziecko to już unikalna, samodzielna istota ludzka czy nie [od admina – no właśnie, ciekawe dlaczego obracają się wokół tego mało istotnego tematu, zamiast skoncentrować się na PRZYCZYNACH, dlaczego taka usługa miałaby być potrzebna – z czyjej winy dziecko ma być abortowane? kobiety same się nie zapładniają], kobiety które chcą bronić sprawy swej wolności od męskiej dominacji „muszą być gotowe do zabicia” w imieniu tej sprawy. [od admina – ale dlaczego zabicia niewinnego dziecka? może by tak zabić beztroskiego zapładniacza (obojętnie czy taki co to z kwiatka na kwiatek i się ulotnić do następnej, czy gwałciciel)? a jeśli stało się za obopólną zgodą to może by tak samej sobie palnąć – za głupotę i brak zdecydowania? kompletnie nie rozumiem walki z dominacją, nakładając na siebie jeszcze większe jarzmo i upodlenie ze strony samców w postaci aborcji – czyli działania wbrew własnemu ciału]

Senior porównuje walkę o te rzekome prawa kobiet, z sytuacją męczenników religijnych, a refleksja ta naszła ją podczas wizyty w Cradle Tower (Tower of London): „Stojąc tu, gdzie męczennicy religijni byli przetrzymywani i torturowani w czasie burzliwej reformacji w Wielkiej Brytanii, myślę o jednej sprawie, za którą oddałabym życie: prawo kobiety do edukacji, do aktywności życiowej także poza obowiązkami domowymi, aby pozwolono jej prawem i tradycją do układania sobie własnego życia tak jak ona chce. Włącznie z pełnym prawem do kontroli nad swoją własną płodnością.” [od admina – no ładnie pięknie, pani  Senior zestawia to co rzeczywiście jest prawami człowieka, wolność, prawo do edukacji, z czymś co tego człowieka okalecza i pozbawia godności. Dlaczego mężczyznom nie narzucić praw do pełnej kontroli nad ich zdolnością do inseminacji? bo, że niby niełatwo, że boli, że może być nieodwracalna? no jaka bzdura! aborcja też boli, tabletki anty- też szkodzą zdrowiu i prowadzą niejednokrotnie do bezpłodności – chce się uprawiać seks zawsze i wszędzie to trza poświęcić to i owo – zarówno kobieta jak i mężczyzna – jeśli już koniecznie muszą, i słownie: jeden plus działań anty- przesłania im cały ogrom minusów]

Jednak, niedługo potem, pani Senior wyznaje, że jej skrajna, zdecydowana pozycja znalazła się w stanie walki odkąd autorka została matką własnego dziecka. Opisuje nam, że „posiadanie dziecka maluje nam życie w zupełnie innych barwach” poprzez obnażenie podskórnego egoizmu w tym co na pierwszy rzut oka wydaje się być odważną autoafirmacją. [od admina – u autorki, ten egoizm chyba nie był nigdy tylko podskórny, ale i powierzchowny, co więcej, nie należy o nim mówić w czasie przeszłym. Co do autoafirmacji (self-affirmation) poprzez samookaleczenie – nie dziękuję. Zresztą, według wikipedii: afirmacja w psychologii to: stymulacja własnego rozwoju osobistego, poprzez akceptację samego siebie. Aborcja, kontrola płodności, a więc ingerencja w to jakim się jest, jest zaprzeczeniem afirmacji, bowiem dowodzi tego, że nie zgadzamy się na to jakie jesteśmy z natury]

Senior podaje przykład cudzołożnej heroiny z powieści Lwa Tołstoja, Anny Kareniny: “Jeśli czytałeś książkę jako nastolatek, popierasz jej wybór z pasją młodości. Miłość ponad  konwenanse, brawo Anno! Potem masz dzieci i zdajesz sobie sprawę, że Anna opuszcza swego syna by żyć na kocią łapę z przystojnym żołnierzem; a potem jeszcze swoją córkę, kiedy decyduje się wskoczyć pod pociąg. W twoich oczach staje się wtedy samolubną wiedźmą.

Zaraz potem, autorka przełącza się na dyskusję o aborcji, która „oscyluje wokół rozpoznania życia”, bez względu na inne argumenty czy stosowane taktyki. „Czy płód jest życiem od poczęcia, czy też nie jest.” Zaraz potem Senior przyznaje: „Co dla mnie staje się coraz bardziej oczywiste, to fakt, że w braku obiektywnej definicji, czy płód jest życiem, uznajemy w sposób subiektywny – że jest. Moja córka powstała w wyniku zapłodnienia oraz całej prawie nieznanej alchemii, która przemienia szczęśliwy przypadek spotkania się pewnego plemnika z pewnym jajeczkiem w moje ukochane dziecko, obdarzone osobowością. Ona jest niewątpliwie sobą, własna osobą – wytworzoną w mojej macicy, a nie stworzoną poprzez moje matkowanie.” [od admina – na swoim przykładzie, autorka zdaje się próbować zbudować argument, że dziecko chciane, poprzez fakt ‚chcenia’ jego rodziców zyskuje osobowość]

„Ten malutki twór o kształcie konika morskiego, w macicy która gotowa jest na jego przyjęcie to wzrastający cud życia. Natomiast w macicy urażonej/niegotowej (resentful) nie jest życiem, a płodem – przez co możliwym do zabicia.” [od admina – no proszę, ciekawe zredukowanie kobiety do macicy chcącej lub niechcącej być zapłodnioną, gotowej lub niegotowej.  Macica w sposób biologiczny, jeśli zaszła w ciążę, znaczy że jest gotowa. Co innego mózg, osobowość – i o to pewnie autorce chodziło, ale użyła słowa macica, bowiem narząd ten ma funkcje dość przedmiotową i nie sposób obarczyć go zarzutem nieodpowiedzialności, w przeciwieństwie do mózgu czy też osoby. Jeśli jednostka nie jest gotowa stawić czoła ryzyku zajścia w ciążę niech nie uprawia seksu. Ja zakładam, że jeśli uprawia seks, to robi to w sposób rozumny jak na człowieka przystało, i nawet jeśli stosuje środki anty- to liczy się z ewentualnością poczęcia. A nawiązując do zredukowania kobiety do macicy – czy mężczyzna jest penisem/jądrami? – no tak w myśl lansowanych przez pseudointeligentne lewactwo opinii, mężczyzna myśli tylko żeby zapładniać i nijak się nie może powstrzymać – dlatego krótka spódniczka to dla niego sygnał do zapłodnienia i musi gwałcić, jeśli jej posiadaczka nie ma ochoty, itd. Śmieszne, że niektóre barany  i owce w to wierzą. Co zaś do samej klasyfikacji, który płód można zabić a który nie – na podstawie tego czy jest pożądany – to może by tak generalnie niechcianych ludzi narodzonych usuwać? No wiadomo, chodzi mi o tych co to są rakiem dla ludzkości… 😉 Georgia Guidestones czytać zanim ktoś przypnie mi jakaś łatę]

Ten fakt, jak mówi, pozostawia feminizm z „problemem„, któremu przypisuje ona wzrost nastrojów pro-life pośród feministek. Jednak prze dalej z twierdzeniem, że „nie możesz oddzielić praw kobiet od ich prawa do kontroli płodności.

Jedynym, największym czynnikiem w wyzwoleniu kobiet była nasza nowo odkryta zdolność do wymuszania naszej woli na naszej biologii.” [od admina – hola, tego zdania nie rozumiem! że niby jak, z przyczyn biologicznych nie wolno nam było się uczyć? to znaczy teraz wbrew temu co mówi jakaś feministyczna biologia robiąca z kobiet kaleki, mamy duszę, możemy się uczyć i wychodzić poza obręb domu? no ludu… Mi się zawsze wydawało, że pierwsze feministki  (zanim starsze i mądrzejsze przejęły ruch) walczyły zwyczajnie o poprawę bytu kobiety, możliwość edukacji i jako takie zrównanie praw jako obywateli – a nie o kontrolę nad biologią: mówiąc wprost działanie przeciw własnej biologii. Może do złej szkoły chodziłam?…]

Stad wnioskuje dalej, że „Jak zawsze, kiedy sprawa którą widzieliśmy czarno/białą zaczyna nabierać odcieni szarości, odpowiedz leży w wybraniu mniejszego zła” –  w tym przypadku wybór „życia z oczekiwaniem, że nie będzie obciążone mizoginią”. Co, jak sugeruje może być osiągnięte tylko poprzez aborcję.

Skutkiem tego, „Niemalże 200,000 abortowanych dzieci w Wielkiej Brytanii każdego roku jest mniejszym złem, bez względu na to jak zdefiniujesz życie, śmierć, w tym przypadku. Jeśli zgadzasz się umrzeć za jakaś sprawę, musisz być gotowa również za nią zabić.”

ODE MNIE NA KONIEC:

Powtórzę, bo zdumiewa mnie logika, tego zdania a raczej jej brak:

Jeśli zgadzasz się umrzeć za jakaś sprawę, musisz być gotowa również za nią zabić.

Jeśli tak bardzo w coś wierzę, że nie ma innej opcji, w wyniku czego zgadzam się umrzeć za jakąś sprawę, to za nią umieram! Jeśli dopuszczam myśl zabicia drugiego, za sprawę w którą wierzyłam – znaczy, że kłamałam w pierwszej części zdania, dla blefu, żeby usprawiedliwić swoją późniejszą zbrodnię. Podobnie jak blefem jest powyższy artykuł, który pozwoliłam sobie uzupełnić komentarzem. Z wyłączeniem kwestii, że: „aborcja to mniejsze zło” – która jest jedyna prawdziwą frazą, w którą autorka (chcąca, gotowa macica) rzeczywiście wierzy w całym tekście.

————–

MOJE PS. Osobiście, dopuszczam myśl o MOŻLIWOŚCI POSIADANIA WYBORU aborcji z przyczyn medycznych gdy życie matki jest zagrożone i kiedy rzeczywiście wszystkie sposoby na podtrzymanie obu są wyczerpane, a dziecko nie może dalej rozwijać się np. w inkubatorze. Pewnie pójdę do piekła za to, ale cóż, mam to gdzieś. Kieruje mną w tym przypadku samolubna wola posiadania takiego wyboru, co zrobią inni – ich sprawa.

Wszystkie inne powody aborcji to bzdura – i wcale nie z powodów religijnych jak powiedziałam – a z powodu rozsądku i logiki. Aborcja z przyczyn ekonomicznych, czy z powodu jeśli jest wynikiem przestępstwa, to pójście na łatwiznę. To nie naprawianie szkód a likwidacja objawów. Co gorsza, za to wszystko płacą tylko kobiety zdrowiem swym fizycznym, psychicznym i UTRATĄ GODNOŚCI. Buhajki zaś zapładniające bezmyślnie dalej fruwają i zapylają – no nie może tak być.

Jeśli ekonomia zawodzi, że ludzie nie są w stanie utrzymać choćby 1 dziecka – i stąd decydują się na aborcję – należy sobie zadać pytanie jak bardzo źle musi być w kraju, którego obywatele muszą podejmować takie decyzje? I jak wyeliminować tego przyczyny. Jeśli mają już 5 i i nie dadzą rady następnego wychować, a chcą uprawiać seks to proponuje sterylizację – jest to zło jeszcze mniejsze niż kolejna aborcja.

Jeśli ciąża jest wynikiem przestępstwa np. gwałtu – zamiast karać dziecko i dodatkowo kobietę, ukarać buhaja który się dopuścił tak strasznego czynu jakim jest gwałt. I nie ‚do 12 lat wiezienia’ a dostanie 3 w zawieszeniu bo coś tam. Tylko bardziej drastycznie: publiczna chłosta, i odcięcie narzędzia wraz z kastracją – profilaktycznie na przyszłość, plus te 12 lat czy ile tam sąd zasądzi. Wszystko – łącznie z danymi osobowymi – publicznie dla przykładu. I nie pisać mi tu, że to drastyczne, że prawa człowieka – potencjalne przyszłe ofiary też obejmują prawa człowieka, a gwałciciel (czy morderca) poprzez swój haniebny czyn się sam ich pozbawia. Jak nie rozumie, że NIE – znaczy NIE, jak nie potrafi dostosować się do życia w cywilizowanym społeczeństwie to trzeba powziąć inne środki edukacji.

Ale… Czegóż się spodziewać po kraju w którym za podrabianie kasy jest 25 lat więzienia, a za gwałt 12?

Pozdrawiam, TT.

Komentarzy 48 to “11.07.2010 – Zabij swoje dziecko, pokaż że też masz godność!”

  1. ałtsajder said

    Przekształcenia tożsamościowe – czyli o tym – jak przekształcić tolerancję w akceptację.

    Holandia. Niewielki kraj. Gęsto, już zbyt gęsto zaludniony. Kraj przodujący we wdrażaniu nowych, postępowych idei. Akceptujący odmienności, interkulturowy. Głoszący wolność od ograniczeń szczególnie tych narzuconych przez Dekalog. Tolerancja – słowo to ma ogromne znaczenie jeśli chodzi o zmianę obyczajowości. Tolerancja – słowo, które zawsze pojawia się w dyskusjach na temat eutanazji, aborcji,seksualnej orientacji. To co do niedawna jeszcze było uznawane za defekt, dewiację -dzisiaj stało się szczególnym bastionem obrony praw ludzi, chcących żyć tak jak każe im pożądanie. Ciekawe, że jeśli otwarcie mówisz o swoich zainteresowaniach buddyzmem, ezoteryką, parapsychologią spotkasz się tu z zainteresowaniem i możesz liczyć na akceptację. Natomiast jeśli otwarcie mówisz o swojej wierze w Boga jako katolik – prawie na 100 procent napotkasz dystans a często nawet źle maskowaną pogardę. Jeśli nie akceptujesz homoseksualizmu jako normalnej, przyrodzonej przez naturę, już nie mówię Boga, mówię naturę – skłonności, możesz narazić się na jawne szykany a nawet spotkać z z oskarżeniem o dyskryminację i zostać zaprowadzony przed sędziego. Jako przykład przytoczę rozmowę z pewnym prawnikiem. Rozmawialiśmy sobie o różnych sprawach, o muzyce, o pracy o zainteresowaniach. Odbywało się to w czasie imprezy towarzyskiej. Było to w okresie, gdy nie używałem alkoholu – natomiast mój rozmówca owszem, nie tylko alkoholu ale i trawki, wszak ponoć nie jest narkotykiem, jest prawnie zagwarantowanym przywilejem wolnych Niderlandczyków. W pewnym momencie, rozmowa zeszła na kwestie wiary. Określiłem jasno swój stosunek do wiary. Jestem katolikiem, wierzę w Boga i wierzę słowom pisma świętego.
    -O!? To musisz być homofobem
    – Nie. Nie jestem homofobem. Nie boję się homoseksualistów.
    – Tak? Czyli uznajesz, ich prawa?
    – Uznaję ich prawa do robienie ze swoim ciałem co zechcą, to ich wybór, ich decyzja.
    – No to ok, więc homoseksualizm jest dla ciebie wporzo.
    – Nie. Tego nie powiedziałem
    – No to czym dla Ciebie jest homoseksualizm?
    – Dewiacją seksualną.
    – Co?? Ja cię kolego za to – do sądu zaprowadzę!
    – Dobrze, bardzo chętnie.
    – Ty….. Katolu…… a Lubisz blondynki?
    – Lubię.
    – Brunetki
    – Lubię…. a żeby Ci oszczędzić następnego pytania – to Ci powiem, że rude też mnie rajcują.
    – No widzisz, a są tacy którym podobają się chłopcy – i co? Nie wolno im?
    – Wolno. Nikt im tego nie zabrania. Prawo jest w tym przypadku t o l e r a n c y jne a Hitler już nie żyje.
    -To dlaczego uważasz, to za dewiację?
    – Bo jest niezgodne z naturą i według tego w co wierzę i co jest fundamentem mojej wiary -jest zboczeniem i jeśli ktoś chce się uważać za chrześcijanina, nie może tego zboczenia akceptować , a jeśli chce je zaakceptować- musi uznać, że zarówno Stary Testament jak i Nowy jest stekiem bzdur i go odrzucić. Musi też uznać, że Jezus i Paweł z Tarsu – byli kłamcami. Innej drogi nie widzę.
    – Dobra – Katolu. Doigrałeś się – jutro dostaniesz pozew.
    – ok. Czekam. Powiem ci tylko,że uwielbiam też konie ,ale noc z klaczą nie wydaje mi się atrakcyjna.
    Pozwu nie dostarczył. Żałuję.

    Nie jestem zbyt gorliwym wyznawcą, często robiłem i nadal robię rzeczy niezgodne z deklarowaną wiarą, łatwo jest mnie więc oskarżyć o obłudę, łatwo złapać na braku konsekwencji. Ale mnie tak samo odrzucają ludzie świętoszkowaci, dewocja, surowość obrońców dogmatu jak i Ci którzy otwarcie plują na mój kościół ,by bronić swoich praw do własnego a raczej poprawnie politycznego światopoglądu. Mówiąc kościół – mam na myśli wspólnotę wiernych a może raczej – deklarujących wiarę. Spotkałem wiele, bardzo wiele osób mówiących – mam wiarę – a góry nadal stoją na swoim miejscu. Jako człowiek jestem ułomny, szarpią mną wątpliwości, tak jak inni – pragnę często tego ,co w oczach Boga jest złem. Ale nie staram się szukać usprawiedliwienia. Nie szukam poparcia w filozofiach opartych na New Age. Hedonizm owszem jest intrygujący, ale to ja muszę wybrać, czy chcę żyć zgodnie z pragnieniami ciała, czy też chcę spróbować innej drogi, uważam że dużo trudniejszej, drogi duchowej. Mapą, kompasem – na tej drodze są teksty pisma świętego, jest także lektura książek – Tych, którzy na tej drodze poczynili niepomiernie większe postępy. Środkiem – jest osobista praktyka, na tyle na ile potrafię. Manifesty i deklaracje śmieszą mnie.
    Zastanawiam się ,czy w przyszłości, będzie jeszcze miejsce na t o l e r a n c j ę – dla takich jak ja.

    Jeśli chodzi o eutanazję, to dość trudno mi zająć jednoznaczne stanowisko. Dopuszczanie zabijania uregulowanego przepisami prawa, jest dla mnie nie do zaakceptowania. Choćby z tego powodu ,że jestem przekonany o tym ,iż takie prawo zostanie w wielu przypadkach nadużyte. Osobiście rozmawiałem ze staruszkiem, który bał się iść do szpitala mimo, że w testamencie zastrzegł sobie zakaz eutanazji. Paranoja powiecie? Być może tak, być może nie. Odmawianie prawa do śmierci tym, którzy jej pragną – ponieważ cierpią tak, że śmierć jest dla nich zbawieniem – widzę jako okrucieństwo . Przedłużanie życia za pomocą pomp i zaworków jest dla mnie – też trudne do zaakceptowania. Dla mnie śmierć nie jest końcem a jedynie bramą do innego istnienia, sam zbyt często jej pragnąłem, by nie rozumieć tych, którzy o nią proszą. Z drugiej strony myślę, że gdybym był świadomy – to mimo wielkich cierpień, nie zrzuciłbym odpowiedzialności za zabicie mnie na osoby trzecie. Dość to wszystko ambiwalentne jest. Tak samo jeśli chodzi o prawo do aborcji – uważam, że jest to bardziej kwestia sumienia niż prawa. Nie wierzę, że jakikolwiek przepis może rozstrzygnąć kwestie, które wkraczają niejako na teren transcendentalny.

  2. Andrzej 101 said

    Ałtsajder, wartościowe i cenne jest Twoje stwierdzenie:
    „Jeśli chodzi o eutanazję, to dość trudno mi zająć jednoznaczne stanowisko”
    Ja mam problemy i z przerywaniem ciąży (jako ojciec), i z eutanazją, a nawet z legalizacją prawa do samobójstwa. Ale pozytywne w tych wątpliwościach jest to, że nie wierzy się na słowo „autorytetom” (obojętnie z jakiego obozu „prawd objawionych”), a samemu szuka się we własnym sumieniu i umyśle odpowiedzi.
    Niebezpiecznym zjawiskiem jest ideologizacja problemów i dylematów, jak i narzucanie poglądów innym jako jedynie słusznych i dopuszczalnych. Jest to niestety często stosowaną praktyką w polityce i w religiach.

    • heros2010 said

      Panie Andrzeju świetny ostatni art.o Smoleńsku ,a już rewelacyjny jest przepis na zamach w stylu rosyjskiej alCIAdy.
      W ogóle przypomnienie ludziom już tak zamierzchłych kontekstów obecnych wydarzeń politycznych w sposób spójny i kompleksowy,szczególnie ,że merdia nawet za bardzo nie celebrowały kolejnej rocznicy zamachów w Londynie jest bardzo istotne.Ogromne dzięki!
      Tu sam przepis:):

      W tym celu wystarczało:

      – przygotować w pobliżu lotniska kilka afgańsko- czy arabskoidalnych (świeżo zabitych) ciał domniemanych „zamachowców”.

      – zestrzelić samolot podchodzący do lądowania przenośną „ręczną” rakietą (takie mają na wyposażeniu Talibowie czy Czeczeńcy). Trafienie i rozbicie się samolotu byłoby filmowane przez ekipy telewizyjne czekające na polską delegację.

      – zainscenizować otoczenie w lasku obok lotniska przez milicjantów i FSB kilku (nieżywych już w tym momencie ) „terrorystów”, którzy na oczach kamery filmującej wszystko to z daleka „rozrywają się” (zdetonowanymi na odległość) granatami.

      – na koniec „znaleźć” przy zmasakrowanych granatami zwłokach „terrorystów-samobójców”(wszystko nagrywane live przez „przypadkowo” obecną ekipę rosyjskiej telewizji) oświadczenie Talibów, że zamach jest ich zemstą za udział polskich wojsk w okupacji Afganistanu.

      – Dodatkowo przesłać dwie godziny później wielu telewizjom i gazetom sfabrykowane oświadczenie fikcyjnych przełożonych fikcyjnych terrorystów, w którym Talibowie ponownie biorą na siebie odpowiedzialność za dokonanie zamachu!

      http://fronda.pl/andrzej_szubert/blog/

      Mnie tylko jednak niepokoi,że Rosja gra na 2 fronty,jak to w brudnej polityce światowej stało się niepisanym standardem na dwie strony,bardzo niepokoi mnie takie afiszowanie się Cerkwi Trewirskiej z sympatiami lucyferiańskimi.
      W sumie jest to jednak dowód,że masońskie lobby jest bardzo silne skoro już pracują nad wykoślawieniem religii prawosławnej pod kątem oświeconej poprawności religijnej.
      http://wiadomosci.monasterujkowice.pl/?p=4968

      I nie sądzę,żeby coś się w tym względzie oficjalnie zmieniło:
      (co nie znaczy,że jak nie stanie się na prawdę gorąco ta „tradycyjna” przyjaźń się nie rozpadnie jak domek z kart):

      Obama zrezygnował z tarczy, bo jego instynkt polityczny podpowiedział mu, że świat skłania się ku „koncertowi mocarstw”, podobnemu do tego, który powstał na kongresie wiedeńskim w 1815 r. Fakt, że w 2009 r. rosyjski Gazprom podpisał umowę na dostarczanie do USA 12 mln metrów sześciennych skroplonego gazu dziennie, potwierdza to przypuszczenie. Liczące się dla Waszyngtonu państwa to dziś Rosja i Izrael, któremu zależy na osłabieniu Iranu. Rosja może w tym pomóc. Obama zadecydował więc, że w stosunku do Rosji lepiej użyć marchewki niż kija, i wysłał tarczę do kosza.

      http://www.wprost.pl/ar/174772/Os-Obama-Putin/?O=174772&pg=1

      ps.Ogólnie się przychylam do podanego przez pana łańcucha wydarzeń,ale tak czy siak wiele wskazuje na to ,że układ Ribbentrop Mołotow wisi nad naszymi głowami i będzie się miał świetnie ,aż po koniec Iranu,albo pierwsze klęski jakiegoś większego gracza w zbliżającym się konflikcie.
      A po klęsce Iranu najprawdopodobniej zostanie ogłoszony oficjalnie rząd światowy.Na razie wszyscy w napięciu czekają czy Rosja i Chiny nie wywiną wała USraelowi i vice versa kiedy niepoprawni będą pacyfikowani w imię bezpieczeństwa i demokracji.

      Tak czy siak Polacy nie powinni się dąć wystawić służbom specjalnym NWO ,niezależnie kto był mocodawcą ,kto jak mocno ma spenetrowane służby i na jak wielu frontach gra na raz.

      Też chciałbym wierzyć,że Rosja tylko doraźnie podlizuje się z przyczyn koniunkturalno-strategicznych syjonistom i jednocześnie czerpie z tego profity.Co tylko świadczy o ich skuteczności.

      Jednak nie podzielam już entuzjazmu,że Rosja może być w obecnych warunkach jakimś wielkim wsparciem dla ruchu antynwo niestety.
      Za obiecane wpływy w NWO nie będzie miała żadnych skrupułów.Pytanie tylko czy NWO serio chce Rosję aż takimi wpływami obdarować..
      Cynizm i walka o wpływy to podstawa polityki światowej,z jednoczesnym dostosowaniem strategii do przeciwnika i liczeniem potencjalnych strat i zysków.
      Imperializm pełną gębą,teraz się to nazywa globalizmem.
      Tak czy siak my musimy tez policzyć nasze straty i zyski i jak zwykle wybrać mniejsze zło..:(

  3. heros2010 said

    Neomaltuzjanizm rządzi,a pod jego podszewka lucyferianizm.
    Co prawda ostatnio jakby lucyferianie jakby tracą rezon..

    http://muzyka.interia.pl/wiadomosci/pop/news/kryzys-czy-rihanna-sie-juz-przejadla,1504393,50

    Rotshild industry działa całościowo jak jego córa big pharma.
    Sexizm-porno-antykoncepcja-aborcja-„wolność”.
    Podobnie działa wojna z terroryzmem :
    tworzymy biedę,getta,sponsorujemy ekstremistów a potem z nimi walczymy aby nie zwyciężyć,ciągnąc haracz z perfekcyjnych citizenów..
    Jak ktoś wkroczy na tą fale,całą ścieżkę kariery ma już zaplanowaną jako target.
    Oczywiście nie musimy nią podążać ,aż po sam cmentarz ale nie jest prosto się z niej wyrwać.
    W tą ścieżke świetnie wpisuje się przemysł spirytusowy i ogólnie używkowy.Dopalmy się ,bądźmy świadomi(najlepiej astrala)
    Pod pretekstem walki o lepsze jutro ciągnie się coraz większą kasę z używek a jednocześnie tam gdzie nie widać wspiera się lekarstwa dla duszy pokaleczonej codziennością.
    Porno przemysł plus pcha rmacja okraszona daFką kurwtury = potencjalnie nowi nieświadomi wybiórcy marzeń.
    A na końcu tego łańcuszka jest zatomizowane społeczeństwo owieczek ,które nienawidzi samych siebie,biegnie w kółeczku dla chomika w wyścigu rat racerów (tzw.Szczurów),starając się nie dostrzec ,ile wyrządzają złą przy tym ,gdy rozpaczliwie trzymają się tego koła sansary ,w pogoni za odbitym światłem z latarni wielkiego oka.

    Dla NWO jesteśmy groźni ,jeżeli wyrwiemy się z tych socjo patycznych schematów,nie damy się podzielić pod fałszywymi sztandarami i nie będziemy wybierali zła na co dzień.
    Krzywdzenie innych i siebie na dłuższą metę bardzo nas osłabia i alienuje stąd to tak priorytetowy kierunek dla nwo.
    Ostre lansjerstwo : dewiacji,braku odpowiedzialności za innych,uszkadzanie prawa,żeby stało się bezprawiem i inne protokolarne syjonowe chłyty..

    Uczciwi księża zdaje się też zaczynają dokładnie ten problem dostrzegać propagując nową szkołę miłości.
    Oczywiście tylko od nas zależy jaki ta szkoła będzie miała program i realizacje.
    (Oczywiście nie dotyczy to tyko chrześcijan).
    Jedno jest pewne :NIE może to być:
    Mee edukacja,
    Mee kultura
    Mee ałtoryj tety
    Mee eks perci i nałk oFfcy.

    No i oczywiście Mee politycy.

    ps.Nie jestem wrogiem golizny ,pięknych kobiet etc.
    Jednak sposób w jaki obecnie merdia i Meekultra zakłamuje wolność wyboru mnie extremalnie razi.

    Mee kultra zapomina ,że każdy wybór ma swoja cenę,a tym większą im jest on gorszy mimo ,że lucyferianie i ich bezmyślni pożyteczni idioci są w stanie tą cenę rozłożyć na raty ,aż do eutanazji włącznie.Jeszcze dadzą rabat..

    • heros2010 said

      Dioda się powoli zużyła, więc mamy nowa blachare..:

      http://showbiznes.wp.tv/i,Seksowne-auta-wg-polskich-gwiazd,mid,603085,index.html?ticaid=5a824

      Ale wracając do diody ,jakże łatwo stwierdzić ,że się urwała ze snu o metropilis bandy z babilonu.
      Nasza pollińska bat plug gerl:

      I know my way of my babylon
      All demons know, my booty show
      Girl dress to kill I’m hell on heels
      So come with me, we’ll go oh
      Sometimes I feel l’m close to explode
      Sometmes I feel like never grow old
      Sometimes I feel I have to go on

      (wooo ooo oooh…)
      Bad girls you make it feel fine
      (wooohoh oh)
      Bad girls, bad girls, bad girls
      We make it get high
      (wooohoh oh)
      Bad girls, bad girls

      I know my way of my babylon
      All demons know, my booty show
      Girl dress to kill I’m hell on heels
      So come with me, we’ll go oh
      Sometimes I feel l’m close to explode
      Sometmes I feel like never grow old
      Sometimes I feel I have to go on
      Bad girls you make it feel fine
      (wooohoh oh)
      Bad girls, bad girls, bad girls
      We make it get high
      (wooohoh oh)
      Bad girls, bad girls
      When the sun is gone you’ll never be true
      When blood runs has to come never for rule
      I bring the revolution
      I’m rock’n’roll solution

      I sap your bliss
      Come suck my kiss
      In the name of love
      Come to me please
      Beep beep big boy I’m hiren on
      So come with me
      We’ll go oh
      Sometimes I feel I’m close to explode
      Sometmes I feel like never grow old
      Sometimes I feel I have to go on

      Bad girls you make it feel fine
      (wooohoh oh)
      Bad girls, bad girls, bad girls
      We make it get high
      (wooohoh oh)
      Bad girls, bad girls
      When the sun is gone you’ll never be true
      When blood runs has to come never for rule
      I bring the revolution
      I’m rock’n’roll solution
      Dirty sex, fire
      It’s getting higher
      Dirty sex, fire
      There’s no way to hide it
      If you’re waiting
      There no way to run out
      if you shake it
      Burning, burning, burning life
      Burning, burning, burning life

      (ooo oohooo…)

      Bad girls you make it feel fine
      (ooohoh oh)
      Bad girls, bad girls, bad girls
      We make it get high
      (ooohoh oh)
      Bad girls, bad girls
      When the sun is gone you’ll never be true
      When blood runs has to come never for rule
      I bring the revolution
      I’m rock’n’roll solution
      Wooohoooooohoo

      Złe dziewczyny, my robimy wam dobrze
      Złe dziewczyny, złe dziewczyny
      Złe dziewczyny, sprawiamy, że odlatujecie
      Złe dziewczyny, złe dziewczyny

      Wiem, gdzie jest mój babilon
      Wszystkie zespoły znają mój świetny show
      Dobra kiecka do zabijania, jestem jego piekłem
      Wiec chodź ze mną, idziemy!
      Czasem czuje, ze jestem bliska wybuchu
      Czasem czuje, ze nigdy nie dorosłam
      Czasem czuje, ze muszę iść na przód

      Złe dziewczyny, my robimy wam dobrze
      Złe dziewczyny, złe dziewczyny
      Złe dziewczyny, sprawiamy, ze odlatujecie
      Złe dziewczyny, złe dziewczyny
      Kiedy ktoś odejdzie, nigdy nie dasz rady
      Kiedy krew jest gorąca, nigdy nie zapomnisz
      Jestem wspanialsza rewolucja
      Jestem rock’n’roll’owym rozwiązaniem

      Jestem Twoim centralnym błogosławieństwem,
      Chodź, pocałuj mnie
      w imieniu z krwi, chodź do mnie, proszę
      Duży, duży, duży chłopcze, mam dosyć
      wiec chodź ze mną, idziemy!
      Czasem czuje, ze jestem bliska wybuchu
      Czasem czuje, ze nigdy nie dorosłam
      Czasem czuje, ze muszę iść na przód

      Złe dziewczyny, my robimy wam dobrze
      Złe dziewczyny, złe dziewczyny
      Złe dziewczyny, sprawiamy, ze odlatujecie
      Złe dziewczyny, złe dziewczyny
      Kiedy ktoś odejdzie, nigdy nie dasz rady
      Kiedy krew jest gorąca, nigdy nie zapomnisz
      Jestem wspanialsza rewolucja
      Jestem rock’n’roll’owym rozwiązaniem

      Tu jest ognisty seks
      coraz bardziej
      Tu jest ognisty seks
      Nie ma tu drogi aby to schować, jeśli to rozbudzisz
      nie ma drogi aby uciec, jeśli to podkręcisz

      Złe dziewczyny, my robimy wam dobrze
      Złe dziewczyny, złe dziewczyny
      Złe dziewczyny, sprawiamy, ze odlatujecie
      Złe dziewczyny, złe dziewczyny
      Kiedy ktoś odejdzie, nigdy nie dasz rady
      Kiedy krew jest gorąca, nigdy nie zapomnisz
      Jestem wspanialsza rewolucja
      Jestem rock’n’roll’owym rozwiązaniem

      Ach ty nasza POlska Rhianko,lajdy 6a6o,Maradonno czy agłilero w jetnyM.

      Bardziej elektrycznie i tanecznie, choć trudno zgadnąć, w jakim języku” – napisał Wojewódzki.

      „Piosenka brzmi jak nalot dywanowy wibratorów na Drezno. Ewidentnie będą ofiary” – złośliwie puentuje Kuba.

      ps.Od siebie 6o6am w języku babilońskim narzecze syjońskie.Ale Tuba powoli czuje wiatr historii.

      • zagrypiona said

        ooo… to jest sztuka przez wielkie SZ. 😛

        ja tam nie wiem kto jej te teksty pisze, jak mozna slowo milosc dawac w jednym kontekscie z slowami takimi jak pieklo, czy ‚dirty sex’ – ta panna ma pustostan zamiast lba, chyba na pamiec sie uczy tego badziewia, bo rozumiec to ni huhu… zreszta jak wiekszosc z tego psychopatycznego plemienia – 0 logiki, nie wspominajac juz o przyzwoitosci. ale nie wnikam, bo taki piekny dzis dzien, slonce swieci, 0 chemtraili…

        a o chlopcach wzdychajacych czy tez podniecajacych sie tym badziewiem, wymownie przemilcze. 😉 niech sie najedza aspartamu i bisfenolu to bedzie chociaz jakas nadzieja ze nie przekaza wadliwego genotypu dzieciom. :X

        PS. kto to tlumaczył? 😛 🙂

        • heros2010 said

          Tutaj znalazłem tego rodzynka:)
          http://www.tekstowo.pl/piosenka,doda,bad_girls.html

          Apropo chemitrial mogę podesłać zdjęcia z Babiej Góry,w zasadzie 0 trucicieli w białych ONZowskich/nwo? samolotach

          Ale za to mam ujęte piękne rozwarstwienie nieba na część nieskazitelnie niebieską i tą zasmogowaną.Nie zasmużoną tym razem.

          Normalnie smog jak na Śląsku:D

          Zauważyłem jednak samoloty co mogą rozpylać badziewie dość subtelnie,nie jest ich za wiele,ale latają z cichacza i rozpylają coś z krótką smugą na dużej wysokości.

          A z doniesień moich znajomych i moich spostrzeżeń to flota pasażerska typu wizzair lata niemiłośiernie nisko..Pewnie boją się świńskiej grypy..

          Tak sobie myślę czy to czasem nie ten smog.Ale to już moje domniemanie i liczne na większych znawców tego demokratycznego procederu.

          W każdym razie max piękna pogoda choć już się nas przygotowuje mentalnie na remedia i bada nastroje społeczne:

          Polska ma mało wody
          http://waluty.onet.pl/upaly-polska-ma-malo-wody,18895,3320899,1,news-detal
          http://biznes.onet.pl/static,forum.html?discId=9264417&page=1&AppID=324

          Będziemy jeszcze biofenol wychwalać pod niebiosa dzięki merdiom.;)
          Zamiast budować zbiorniki retencyjne etc.podsuną nam jakieś sprytne wyjście w stylu koniecznych podwyżek m3 wody i stałej składki na NWO bo chroni nas przed upałem a jak wiadomo nie każdy lubi upał..

      • ałtsajder said

        To ja tez mam teksta dla Dijody

        Ejo Ejo Ejo

        oooooo

        ewrybady

        kaman tumoroł ambrela

        aaaa uuuu zyzu zyzu cip cip cip

        Na razie tyle, bo dłuższego gfiazda nie spamięta.

        Tantiemy nich przysyła do najbliższego psychiatryka – z intencją wsparcia wykończonych nerwowo za pomocą popmjuzik.

        • ałtsajder said

          Pop muzik a indokrynacja.

          Mała refleksja na temat radia. Ostatnie kilka lat miałem wątpliwą przyjemność pracować na budowach w Królestwie Niderlandów. Holandia to kraj przodujący we wprowadzaniu wszystkich poli-poprawnych pomysłów NWO. Jednym z nich jest zalecenie, aby w czasie pracy słuchać muzyki. Podobno dobrze to wpływa na wydajność roboli. (mam prawo tak pisać, bo sam jestem robolem). Na przeciętnej budowie zjawia się co rano kilka do kilkudziesięciu niewielkich firm – każda z nich zaczyna dzień od włączenia radia. Proszę sobie wyobrazić kakofonię złożoną z dźwięków młotów udarowych , pił, itp połączonych z wybitną twórczością typu ejo ejo oooo.
          Przy czym w każdym pomieszczeniu drze mordę inna gwiazda. Najpopularniejszą stacją jest Veronica – oczywiście ze stajni rodziny de Mol ( Przy okazji proszę się zainteresować tym, jaki wpływ ma ta rodzina na to co oglądacie w Polsce. – Ja tylko powiem, ze od czasu wprowadzenia Big Broeder do Polski – rodzina ta plasuje się na pierwszych miejscach najbogatszych ludzi w Holandii. TVN? TeleVisie Nederland.pl ). Muzyka oczywiście nie wystarczy do ogłupienia fizoli. W radio Veronica – przerywana jest dowcipami dwóch kretynów mówiących tak śmieszne rzeczy , ze tylko boki zrywać. Na przykład kilka lat temu zapowiedzieli quiz polegający na tym. – Tu cytat w wolnym tłumaczeniu …”.halo halo mamy dla was kochani fajna zagadkę – kto odgadnie dokładną date śmierci tego starucha z Watykanu – wygrywa darmową wycieczkę do Rzymu…..”ha ha ha ha. Ubawiliście się? Napatrzyłem sie kochani na Ten Nowy Wspaniały Świat. Nawet w Polsce go juz widać ale w porównaniu z tym co jest w Królestwie Petrokrólowej Beatrix – jesteśmy jeszcze „barbarzyńcami”. Brońmy naszego Ciemnogrodu.

        • heros2010 said

          Są pewne plusy,że beznadziejnie niedoceniani ludzie w pollinie muszą wybywać do NWO zwanego jeszcze dla niepoznaki Unią Europejską.
          Przynajmniej możemy poznać lepiej co się u nas święci zanim nasze marionetki będą musiały się na to za nas demokratycznie zgodzić.
          W głupocie będziemy nadrabiać jak szaleni dzięki 5kolumnie z ojroparlapentu,o ile ludzie nie zaczną wychodzić z tej iluzji dobrodziejstwa.

          A najprościej to sobie uświadomić,widząc ,że już nawet z wyglądu coraz bardziej przypominamy Brytyjczyków..
          Ciekawe czemu??

          @Ałtsajder powinieneś występować jako support dla dIODY ;):):D
          Nawet masz już targetową nazwę zespołu dla ambitnych słuchaczy blachar.
          Merol gerls uwielbiają tą nazwę.
          ps.Nasz ciemnogród to chyba nasza jedyna szansa..

        • Zapsa said

          Holandia to pierwsza furtka NWO – mam takie nieodparte wrażenie od lat. Holandia i Belgia.
          Podobno o chipach mówia tam już od lat, a ludzie się cieszą, bo będą tacy bezpieczni..

    • zagrypiona said

      to jest ten sam rodzaj wolnosci co w ‚praca czyni wolnym’ – duch adolfa wiecznie zywy, i golym okiem widac ze to te same tegie glowy wymyslaja dzisiejsza rzeczywistosc dla mas, co wtedy. ta sama pokretna logika.

  4. heros2010 said

    Miałem taki pomysł na politycal fiction w głowie,żeby władza stała się bliższa ludowi i bardziej się z nim konsultowała,co nie dosyć,że motywowało by ludzi do angażowania się obywatelskiego to jeszcze mogło by być swego rodzaju batem na skorumpowanych wypaczonych przez sekty politykierów.
    No i jak zwykle sztaby PR NWO są o jeden krok przede mną;)Ale i tak się podzielę..

    Choć Wielką Brytanią po raz pierwszy od 13 lat rządzą konserwatyści, nie można im odmówić nowoczesnego podejścia do walki z dziurą budżetową.

    I tu moje 1 refleksja: jak zwykle następuje pewne wypaczenie pierwotnej idei,bo parę masońskich rządów wcześniej wiele zrobiło,żeby GB było bankrutem,a jak już Uk nim się stało to teraz nagle władza należy do ludu i mają decydować gdzie sami sobie mają obciąć rękę.
    i to w dodatku mają wybór między syfem lub cholerą jak zawsze..

    „Ponieważ skala problemu jest przeogromna, środki do jego rozwiązania także nie są zwyczajne. W ubiegłym roku deficyt Wysp wyniósł 155 mld funtów, co stanowi 10,5 proc. PKB. To najgorszy wynik ze wszystkich głównych europejskich gospodarek. Wiadomo, że są potrzebne ostre cięcia wydatków i podwyżki podatków, by zrównoważyć finanse państwa.

    Gabinet Davida Camerona nawiązał więc współpracę z Facebookiem, najpopularniejszym portalem społecznościowym, by dowiedzieć się od ludzi, gdzie robić oszczędności. Na portalu została utworzona specjalna strona fanowska Spending Challenge Channel, na której 23 miliony brytyjskich użytkowników Facebooka mogą zgłaszać swoje propozycje cięć w wydatkach.

    Już wiadomo, że z autorami najbardziej przemyślanych (przynoszących największe oszczędności?) pomysłów spotka się kanclerz skarbu George Osborne oraz że zostaną one przesłane do odpowiednich ministerstw, które są zobowiązane do przeprowadzenia cięć.

    Na tym flirt torysów z Facebookiem się nie kończy. Konserwatyści zamierzają w ten sposób konsultować ze społeczeństwem inne swoje pomysły, by dzięki temu wciągnąć Brytyjczyków – jak ujął to premier Cameron – w robienie polityki.”

    http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/295870,rzad-pyta-na-facebooku-gdzie-ciac.html

    Moim skromnym zdaniem bez nadania sankcji prawnej takim ustaleniom ze e-społecznością jest to zwykły wybieg PRowski,żeby zrzucić winę na obywateli za celowo wrogą i zdradziecką politykę ich własnego rządu w celu wprowadzenia NWO.

    Myślę ,że niebawem ten model zwalania na ludzi problemu zdrady niesządu pojawi się i w Pollin.

    Dadzą nam kolejną zmyłę w postaci iluzji współpracy z politykierami,dodatkowo wyposażając nas w ostre narzędzie do niby „samo-okaleczania”,żeby mogli powiedzieć przecież sami tak wybraliście.

    Ja dziękuje za taki układ.Jestem za szerokimi konsultacjami społeecznymi ,ale pod wieloma warunkami:

    1.Nie narzuca się gotowych rozwiązań w myśl problem reakcja rozwiązanie.
    2.Ustalenia są wiążące dla rządu pod groźbą sankcji dymisji takiego rządu.
    3.Powinien być dokładnie ustalony stan faktyczny dotyczący rozpatrywanego problemu.Osoby odpowiedzialne za dany kryzys ,które dopuściły się zaniechania,głupoty,niekompetencji,zdrady,korupcji najpierw powinny zostać surowo osądzone ,zanim łaskawie frajerzy z ~sządu znajdą sobie po raz kolejny kozła ofiarnego w społeczeństwie.
    4.W zasadzie tego typu rozwiązania po doprecyzowaniu mogłyby w sposób znaczący doprowadzić do oczyszczenia się sceny politycznej gdyby obywatele uczestniczący w tej społeczności mogli mieć impeachment co do nie zasługujących na ich zaufanie marionetek.Zawód polityka się tak zeszmacił bo obywatele nie maja nawet najmniejszej szansy rozliczyć politykierów z wyrządzonego zła społeczeństwu.

    Impeachment – termin pochodzący z anglojęzycznej tradycji parlamentarnej. Oznacza on procedurę formalnego oskarżenia o przestępstwa osób chronionych immunitetem i zajmujących wysokie stanowiska państwowe. Procedura impeachmentu wszczynana jest przez parlament lub inne ciała legislacyjne państwa. Impeachment nie musi być równoważny z automatycznym odsunięciem ze stanowiska oskarżanej osoby, ani z odebraniem jej immunitetu.

    6.Na takiej społeczności bardzo szybko BEZ cenzury powinni się pojawić niezależni blogerzy pilnujący przed manipulacjami ze strony agentów dys info,trolli agentów i celowego wprowadzania w błąd przez merdia i koła rządowe lub związane z NWO.
    W Polsce taki ruch powolutku się rodzi ,ale ciągle jeszcze jesteśmy skutecznie dzieleni przez niedoinformowanie ,propagandę i celowe akcje dywersyjne pod szyldem dziel i rządź nie tylko od pollińskich mocodaFców.

    7.Lista ptk.na pewno nie jest kompletna ale od czego społeczność.Tylko czekać aż Ryży z Paliknotem coś wymyślą w ten deseń.
    Zwycięstwo ma wielu ojców i wąskie grono beneficjentów,porażką wszyscy chętnie się podzielą,a najchętniej odpowiedzialni personalnie za fiasko.

    ps.Ufejsbukowienie polityki zaowocuje niestety większą kontrolą nad ludźmi,bo może to być taka wolta do wyłapania ambitnych uczciwych ludzi z inicjatywą z tłumu owiec i pozbycie się ich w rozmaitych prowokacjach i zwykłymi ubeckimi metodami..
    Ale jeżeli taki ruch okaże się dobrze przygotowany do starcia z ta zgrają PRowskich manipulatorów przeszkolonych do prowadzenia ludzi jak lemingi do celu,wtedy możemy mieć nikłą szanse.
    NWO liczy,że w dalszym ciągu ma przewagę w cenzurze,washbrainie ,PR,służbach i wsparciu merdialnym.
    Oczywiście wszyscy wymienieni otrzymują ciężka kasę od sządu bądź nwo sponsorów więc bez poświęcenia się ogromnej masy krytycznej wolontariuszy po prostu z góry jesteśmy skazani na porażkę.
    W takim wypadku zostaje nam tylko obstrukcja i niszczenie PRem i nie tylko takich pomysłów cwaniaczków.

    • heros2010 said

      Poznaj mechanizm oszustwa dziesięciolecia

      Jak przeniesiono prywatne długi na barki podatnika?

      Wciąż trwający kryzys finansowy i gospodarczy wzbudza liczne kontrowersje. Ekonomiści spierają się co do jego zasadniczych przyczyn oraz dróg
      wyjścia z pułapki, a także tego czy najgorsze już za nami, czy może dopiera czeka nas twarde lądowanie? W sprawie genezy kryzysu głos zabrał Charles Hugh Smith, który dosłownie i w przenośni efektownie wypunktował władze i sektor bankowy podając własną wersję instrukcji jak dokonać oszustwa dziesięciolecia:

      1. Zamień biliony dolarów niewiele wartych kredytów hipotecznych w papiery wartościowe (MBS- Mortgage Backed Securities) o podwyższonym ryzyku.

      2. Sprzedaj MBSy jako bezpieczne
      papiery inwestorom z całego świata (nawet norweskim miasteczkom) określając je jako prawdziwy hit.

      3. Po cichu obstaw, że MBSy gwałtownie potanieją, kiedy zaczną się licytacje komornicze nieruchomości i masowe bankructwa.

      4. Skorzystaj z dźwigni finansowej 1:100.

      5. Ukryj swoje zakłady w specjalnie utworzonych spółkach tak, żeby nie było ich widać w bilansie.

      6. Kiedy pozycje długie (na wzrosty) przyniosą stratę, przetransferuj setki miliardów dolarów z kasy Fedu czy programów pomocowych bezpośrednio na rachunek ryzykantów, albo pośrednio (na przykład przez AIG).

      7. Umieść środki na rachunkach płacących gwarantowane 3-4% rocznie. Zarabiaj miliardy na pieniądzach ofiarowanych przez władze, zdeponowanych na ich bezpiecznych papierach rachunkach.

      8. Kiedy zyski zaczną rosnąć, skupuj krótkoterminowe papiery skarbowe. Teraz podatnicy, którzy mimowolnie zafundowali wsparcie, płacą odsetki prywatnym instytucjom, które dostały od nich pieniądze.

      9. Powoli akumuluj miliardy dolarów w obligacjach – nie będzie to trudne skoro amerykański rząd pożycza rocznie 1,5 bln USD.

      10. Przerwij kupowanie obligacji i zalej nimi rynek wymuszając podwyżkę ich oprocentowania z powodu podaży znacznie przewyższającej popyt. Powtarzaj aż do skutku, dopóki oprocentowanie obligacji nie wzrośnie dwu-, trzykrotnie.

      11. Kupuj wysokooprocentowane długoterminowe obligacje za setki miliardów dolarów. Ciężar odsetek przygniecie USA, zmuszając rząd do drastycznych cięć wydatków budżetowych i oszczędności
      .

      12. Ciesz się miliardami z odsetek płaconych przez podatników od obligacji, które wcześniej zafundowali oni prywatnym inwestorom (głównie wielkim bankom
      ).

      W ten sposób, zdaniem Smitha, już dokonało się wielkie oszustwo na miarę krajów kolonialnych/ Trzeciego Świata. Prywatne banki i korporacje otrzymują teraz strumień przychodów płynących do nich ze strony rządu i podatników. Propagandowe uratowanie systemu finansowego przed upadkiem stało się pretekstem do wykonania gigantycznego „numeru nigeryjskiego”.

      Wizja Smitha wywołała żywą reakcję za Atlantykiem i lawinę komentarzy na blogu Zero Hedge. Część osób uważa, że jest ona zbyt jednostronna, inni biją brawo, ale faktem jest, że po kilkudziesięciu miesiącach kryzysu łatwo znaleźć instytucje, które zarabiają jak nigdy dotąd, a ich pracownicy otrzymują rekordowe bonusy i czy nie ironią losu jest fakt, że chodzi o branżę finansową, która spowodowała całe zamieszanie?

      http://www.notowany.pl/artykul/14493/poznaj-mechanizm-oszustwa-dziesieciolecia

  5. Zapsa said

    Czy te upały są normalne? Nie pamiętam aż takich :/ Starość nie radość, ale jak tak dalej pójdzie to susza będzie faktem..

    • zagrypiona said

      Mnie dzisiaj trochę przeraziło po czytaniu ostrzeżeń Mizi. 😛 (bije się w serce – czytałam)

      Idę dziś na zakupy do osiedlowego marketu, a tu nagle siada prąd, ciemność, cisza. I nie mogę nic kupić. Bo żaden sprzęt nie działa, nawet fotokomórka w drzwiach. I tyle. My się za bardzo uzależniamy od tego prądu. I to nas kiedyś zgubi, albo cofnie do średniowiecza.

      No wiadomo, może to przypadek, ze siadł prąd, może wcale nie przez ten upal 😉 ale jednak.

      Reasumując: nie te upały moim zdaniem nie są do końca normalne. U mnie nie pada chyba od miesiąca. Ach nie, sorka, 1 raz padało, ale 1 raz na miesiąc to chyba niezbyt wiele.

      W cieniu jest zazwyczaj około 35*C – teraz też. A w słońcu? Raz widziałam 40*C o zachodzie słońca… Wolę nie myśleć co w południe…

      • Zapsa said

        Ja od tygodnia dosłownie walczę ze sobą, żeby nie zaszyć się gdzieś w piwnicy.
        nienawidzę upałów, zwłaszcza że w Gdańsku nie padało od m-ca (z jednym wyjątke – mały deszczyk który trwał 20 minut i po nim znów była duchota).

        Nie jestem w stanie być produktywna w dzień. Po godzinie 20stej jakoś ożywam, ale najgorzej jest z rana gdy między 9-12stą wprost w moje okno wali słońce. Weszłam dziś do Mizi też 🙂
        A pewnie że się uzalezniamy od prądu i innych.Wyjdzie nam to jeszcze na złe.

        • Toms said

          Dawno tu nie byłem , ostatnio mizia kazał wykupywac wszystko ze sklepów bo w czerwcu miała byc zima z mrozem 10 stopni na minus , co teraz ten normalny człowiek wymyślił ? ze bedzie 100 c cipła i wyparujemy ??? :)))

        • Zapsa said

          Wciąż mówi o zapasach, bo susze zniszczą wszystko i tak dalej. Teraz mają być nawałnice, które pozrywają dachy.W każdym razie bez zmian.

          Są ludzie, którzy karmią sie strachem innych.

  6. imieNNiczka said

    A gdzie mizia teraz pisze na jakim forum , brakuje tu jego ”myśli”?

    • zagrypiona said

      ma swojego bloga http://miziaforum.wordpress.com 🙂

      • imieNNiczka said

        dzięki!

      • Zapsa said

        Lubiłam Mizi wynurzenia, o ile nie były w nadmiarze.
        Przyznam że mam już ich przesyt.
        Chyba po prostu nie kręci mnie samonapędzający się strach. Przed czymkolwiek i przed wszystkim jednocześnie.
        Hiperbolizacja negatywnych zjawisk przyrody i skrajna miłość do katastrofizmu to nie świadomość – to umiłowanie sensacji.
        Moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z szerzeniem świadomości.
        Przed chwilą weszłam na Mizi forum i o ile dawniej czytałam z zainteresowaniem, o tyle pojemność mojego mózgu na negatywy dziś się wyłączyła. Zupełnie jakby wyczerpał mi sie limit na sensacyjne wiadomości.
        Uważam, że to dobrze – będę zdrowsza psychicznie. Strach to jedyna rzecz, jakiej powinniśmy się bać. Reszta to nasz wybór.

        • zagrypiona said

          Ja nie chcę nic mówic… Czasem czytuję, ale też to tak odbieram, sensacja na wyrost z czego spełnia sie max 50% albo i mniej.

          Ale ja to widzę tak, ludzie chcą zmian, to czekaja na katastrofę – w końcu gdyby matka natura pieprznęła nam zdrowo, to może by się system zresetował i MOŻE akurat przypadkiem trafiłoby w unych. Inni zaś chcieliby intronizować Jezusa i swięcie wierzą, że to mogłoby pomóc. Inni buduja działka orgonitowe i inne cuda…
          Wszyscy ‚czekają na czyn’ – jak w Poli Lasce. Ale nikt nie zrobi nic WŁAŚCIWEGO – czyli nie skieruje sie bezpośrednio ku złemu by je zneutralizować. Każdy sie boi. Jest sparaliżowany strachem. A rozwiązanie jest proste.

          Stąd myślę to czekanie na katastrofę u Mizi. To daje jakąś nadzieję tymczasowo. Porobisz zapasy, przetrwasz NAJGORSZE, a potem niby nowy wspaniały świat nastanie… 😉 W gruncie rzeczy jednak wciaż z psychopatami u steru.

        • heros2010 said

          Ja też tak to widzę,że mizia kultywuje tradycje strach strony,ale niektórzy się przy tym dobrze bawią.
          Mnie osobiście cieszy ,że samej grypie666 już trudno zarzucić bycie strach stroną za jej konstruktywną działalność, rozmach,wizje i łańcuch blogów wzajemnie się wspierających budujących koalicje antyNWO i będących ewentualnym źródłem nadziei w Polsce .
          Fajnie ,że jak ktoś ma taka potrzebę to może się wyszaleć u Mizi z czarnowidztwem ,za to my mamy jakiś skrajny ptk. odniesienia jak poczujemy taką potrzebę ;).

          ps.Oczywiści rozumiem ,że zwolennicy PiS nie odbierają grypy666 najbardziej konstruktywnie,ale grypa to nie PiS ma swoje własne priorytety o czym już pisałem.

          ps2.Mam tekst w stylu mizi;)żartowałem,ale też dołujący..:

          Polacy zarabiają zbyt dużo?
          http://biznes.interia.pl/news/polacy-zarabiaja-zbyt-duzo,1506142

          Zawsze mnie to interesowało jak to jest,że Zachód jakoś daje rade mimo,że nie jest zieloną wyspą i ceny ma często nawet tańsze niż w Pollinie,a w ogóle to rozbraja mnie wizja przyjęcia ojro,te nędzne grosze będziemy przeliczać na nieco znędzniałą walutę o ile nie upadnie nagłą śmiercią.
          Ach zapomniałem my od 20 lat gonimy eUROPE,tak ,żeby jej nigdy nie dogonić..

          O ile mi wiadomo to już nawet w przemysłowych rejonach Chin zaczyna być lepiej ze płacą minimalną(choć jednak wciąż bym się nie zamienił),ach POlska kRAJ zarządzany przez oświeconych..

          A tu krótko o Chinach:

          Urzędnicy w prowincji Guangdong, której stolicą jest Kanton, ogłosili w środę, że biorą pod uwagę podwyższenie płacy minimalnej. Obecnie – w zależności od miasta – wynosi ona od 113 do 146 dolarów miesięcznie. Podwyższenie płac mogłoby zmusić niektóre fabryki do redukcji potrzebnej im siły roboczej.

          „Ale wiele fabryk już teraz płaci swoim pracownikom znacznie powyżej płacy minimalnej. Ich władze o dalszych podwyżkach wypowiadają się jednak bardzo ostrożnie – nie wiedzą, czy zwiększone koszty pracy da się jeszcze przerzucić na klientów, zwłaszcza na cierpiących na brak większych ilości gotówki importerów z USA i Unii Europejskiej.

          Tak czy owak wzrost płac sugeruje, że w chińskich fabrykach znowu zaczyna brakować rąk do pracy. Trzy lata temu na zlecenie władz zbadano sytuację w 2749 wioskach w 17 prowincjach Chin – okazało się, że już wtedy w 74 procentach z nich nie został nikt, kto mógłby wyjechać do pracy w mieście. Zapasy siły roboczej wyczerpały się. ”

          http://biznes.onet.pl/w-chinskich-fabrykach-zaczyna-brakowac-rak-do-prac,18597,3186554,1,prasa-detal

          http://biznes.onet.pl/zostajemy-w-kraju,18563,3322268,1,prasa-detal

          Szczególnie polecam forum pod artem 😀

        • Zapsa said

          Dobrze powiedziane: „skrajny punkt odniesienia, jeśli czujemy taką potrzebę”.

  7. imieNNiczka said

    dzięki!!!

  8. heros2010 said

    U monitora pojawił się fajny art na temat sieci lucyferian dziwnie nagle oplatających najwyższe stanowiska w państwach i korporacjach.

    To by się dobrze komponowało z moim wywodem o Mee kulturze Mee edukacji i Mee politykach etc.

    Skoro blachary zaczęły robić buSSineSS na lucyferianiźmie to co dopiero krypto marionetki:

    „Bestia” na fotelu premiera Australii?

    „Bestia” na fotelu premiera Australii?

  9. ewa said

    http://niezalezna.pl/article/show/id/36553

  10. ALFA said

    Żydzi popierają warszawską EuroPride 2010
    Na ulicach Warszawy, w różnych miejscach, pojawił się w języku jidysz, odbity w kolorach tęczy, fragment hymnu żydowskich partyzantów, napisanego przez Hirsza Glika w wileńskim getcie w 1943 r. Słowa: „מיר זײַנען דאָ!‏” (mir zajnen do!) – „jesteśmy tu!“, były symbolem, iż żydowski opór istnieje. Po zagładzie stały się również symbolem tych, którzy przetrwali. – pisze z dumą “Portal społeczności żydowskiej”.

    Polscy Żydzi, a przynajmniej ci skupieni wokół portalu jewish.org.pl z radością witają mającą się odbyć w Warszawie “Europejską Paradę Równości” (EuroPride), której przejście ulicami stolicy ma odbyć się w dniu 17 lipca br. Wokół tej parady, którą ocenia się, że ma być największą tego typu imprezą w Europie Wschodniej, mają odbywać się liczne “imprezy kulturalne, gospodarcze, naukowe i rozrywkowe […] Niektóry z nich dotykają też problematyki żydowskiej.”

    Portal żydowski cytuje jedną z uczestniczek i organizatorek parady, która przyjechała do Warszawy aż z Berkeley z Kalifornii. Mówi ona, że „Warszawa przygotowuje się na celebrację EuroPride 2010. Chcemy przypomnieć, że deklaracja dumy gejowskiej to coś więcej niż kapitalistyczne święto. Europa to znacznie więcej… Przypominamy zatem ruchy oporu, które wpłynęły i nadal wpływają na losy Europy. Przypominamy brutalnie przerwaną historię Żydów i innych mniejszości. Kulturowe obrazy gejów i Żydów zdobywają popularność na europejskim rynku. Są używane jako symbole różnorodności. Jednak symbole te przesłaniają współczesne opresje, których doświadcza wielu ludzi w Europie, a także i poza jej granicami ze względu na narodowość, religię czy orientację seksualną. Pamiętamy o prześladowaniach europejskich Żydów, dlatego wyrażamy solidarność z tymi mniejszościami. Również z okupowaną Palestyną, która także stała się ofiarą problematycznej historii Europy. Wszystkim, którzy chcieliby wymazać naszą historię i zagrozić naszej przyszłości mówimy: jesteśmy tu! Jako Żydzi, jako queer, jako uczestniczki i uczestnicy globalnego ruchu na rzecz sprawiedliwości i zmiany społecznej”.

    Rewolucyjny Żyd w swojej historii zawsze angażował się, współtworzył albo i organizował najbardziej destrukcyjne dla normalnego funkcjonowania społeczeństw trendy społeczne. Wspieranie rewolty Lutra (to właśnie Żydzi rozprowadzali antykościelne pisma tego heretyka i przemycali nowe tłumaczenia Biblii), Rewolucji Francuskiej, rewolucji bolszewickiej, a dzisiaj, jak stwierdzają żydowscy obserwatorzy, np. niemal cały przemysł pornograficzny kontrolowany jest przez Żydów. Wielu specjalistów do walki z międzynarodową mafią narkotykową potwierdza fakt, iż niektóre groźne gatunki narkotyków produkowane są niemal w 100 procentach w Izraelu i rozprowadzane na świecie przez Żydów, nawet przez chasydzką młodzież. Z kolei ruch pro-homoseksualny i socjotechniczne zabiegi mające na celu wytworznie przyzwolenia społecznego dla homoseksualizmu, jest również dziełem grupy Żydów, głównie skupionych wokół Hollywood, skąd trend ten rozlał się na świat. Dzisiejsze bratanie się Żydów z homoseksualistami stanowi kolejny etap bezpardownowej otwartej walki wrogów porządku społecznego z chrześcijańskimi pryncypiami społecznymi.

    Wszystkim, którzy chcieliby wymazać naszą historię, nasze dziedzictwo i zagrozić naszej przyszłości mówimy: jesteśmy tu, czuwamy! My, chrześcijanie, my Polacy – jesteśmy u siebie i nie damy narzucić sobie wrogich nam antywartości.

    Źródło: http://www.bibula.com/?p=24194

    • zagrypiona said

      ich cieszy wszystko co wkurza chrzescijan. cokolwiek by to nie bylo. choroba ktora powoduje takie objawy to PSYCHOPATIA. klasyczny przypadek. a mentalnie poziom 12 latka, nie wiecej. ja sie dziwie, ze swiat nie martwi sie ich stanem, nie wysyla na leczenie czy do izolatki, gdyz choroba ta jest nieuleczalna. bo to prosta droga do samozniszczenia…

  11. eteryczna ziemia said

    Terapia śmiechem – dobra na wszystko…
    Uwaga, uwaga !!! wazne wydarzenie – na polach Grunwaldu trwa Narodowa Intronizacja Owiec !!! – pisze o tym tzw. KrolowaPokoju na swoim blogu.
    (Moje „podroby” wibruja)

    • zagrypiona said

      Tez widzialam jakis czas temu o Intornizacji Owiec. Trochę dziwnie to brzmi – te Owce. Zaaz potem pewnie beda gotowe do strzyzenia i urabiania mozgownic…

      Co do samej intronizacji… U nas to nie ma sensu bo Polska juz jest chrzescijanskim krajem.
      Niech intronizuja JCh w Izraelu. Swiat od razu bedzie lepszy jak tamtejsi przyjma nauki o tym ze wszyscy jestesmy rowni w obliczu Bostwa, o milosierdziu, pomaganiu slabszym (a nie strzyzeniu i grabieniu ich)… I inne takie tam.

  12. Zapsa said

    Dziś o 21:00 na Viasat History będzie film pt. „Tajne wojny CIA”.

    Może warto obejrzeć.

  13. heros2010 said

    Trochę wiadomości zza oceanu.Nie ma wątpliwości ,że prawdziwa walka tam się toczy ,a nie na padołku zwanym barrakiem Polin.
    Amerykanie na szczęście zaczynają się organizować stąd bankstersi zaczynają formować swoje formacje SS pod szumnymi nazwami w stylu biórwo operacji antytełłorystyCnych.
    Ach ten PR,żeby tak Goebels miał youtube pewnie pokazywałby tańczących ssmanów w Oświęcimiu,albo ZSRR pokazywałoby jak wielki brat gra w paintball w Katyniu czy Starobielsku.
    Polin zawsze chętnie wyśle jakichś frajerów spod Borodino czy Waterloo,żeby sławili polsky agent orange.

    http://publicintelligence.net/vigilant-guard-2010-riot-control-detention-drills/

    http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/278475,izraelscy-zolnierze-tancza-podczas-patrolu,id,t.html

    Ale wracając do tematu:

    „W Mason City w stanie Iowa pojawiły się duże billboardy, na których prezydenta Obamę porównano do Lenina i Hitlera, polityków, którzy w swoim czasie wprowadzili także ogromne zmiany. Bilboardy zamówiła stanowa organizacja tzw. ruchu Tea Party, skupiającego niezadowolonych z rządów Obamy Amerykanów.

    Biały Dom nie skomentował tej sprawy, lecz zdaniem politologów to poważny błąd Tea Party, który bardziej zaszkodzi temu ruchowi niż Obamie. Przesada w kampanii odebrana może zostać jako dowód na radykalizowanie się ruchu, czego przeciętni Amerykanie nigdy za bardzo nie lubili.

    Tea Party był dotąd najszybciej rozwijającym się ruchem politycznym, deklarującym walkę z rodzącym się w USA socjalizmem. W ciągu pierwszego roku działania ruch zyskał poparcie 35% Amerykanów (badania CNN/Opinion Reserch corp). W ciągu roku powstały tysiące stron internetowych zwolenników różnych odłamów Tea Party. Skrzykują się dzięki serwisom społecznościowym Twitter i Facebook. Na manifestacjach pojawiają się z flagami, w ubraniach w barwach narodowych, a nawet w strojach nawiązujących do XVIII-wiecznej wojny o niepodległość USA.”

    http://konservat.pl/?sp=art&art=0915&path=arty2010#nc

    ps.Warto by się bliżej przyjrzeć ich strukturze organizacyjnej bo Donek likwidator Polski i organizacja ,która za nim stoi ,może niebawem nas zmusić do skuteczniejszej formuły działania..
    ps2.Byłbym zapomniał Królowa Pokoju straszy nas rozpadem PO i powstaniem jak zwykle szalup ratunkowych pełnych szczurów.Zresztą myślę ,że za Jackowskim.

    Ten scenariusz brałbym jak najbardziej poważnie.Mam już nawet nowa nazwę dla szczurów z platformy:
    Prawo i Demokracja.Dzięki prawu nie dadzą siebie zamknąć i swoich kumpli ,a dzięki demokracji wrócą na z góry upatrzone pozycje;) (w demokracji zawiera się termin pluralizm czyli merdia od plucia)

    Tylko,że puki co jesteśmy na 1 etapie,że POlski GS,czyli~sząd
    (zabawne,że George Soros ma taki sam akronim) wyprzedaje co się da.)Jednocześnie rozdając spore dotacje np.Fiatowi.

    http://finanse.wp.pl/kat,9231,title,Fiat-moze-liczyc-na-39-mln-zl-w-formie-dotacji-z-budzetu,wid,12474939,wiadomosc.html

    http://zezorro.blogspot.com/
    „problemy” Fiata czyli łojenie „na lancię”

    Wyciek nastąpi nieco później.A w mętnej ropie najlepiej pływają wytrawne gównojady,”corexil9500 nofa platvorma” czy inne michaniki.

    • heros2010 said

      Jeszcze apropo Tea party jest dosyć poważny zgrzyt ,bo wszystko wskazuje na to ,że jak większość obecnie istniejących organizacji i partii to kontrolowana opozycja..

      Trzeba by do tego modelu dostosować strategie w razie czego..

      mamamia napisał:

      The Tea Party has also gotten substantial support in the form of promotion from Fox News Channel

      , czyli News Corporation – Rupert Murdoch. Stąd dochodzimy tu:
      http://www.newscorp.com/corp_gov/bod.html

      i mamy takie kwiatki jak:
      # Andrew S.B. Knight
      Chairman
      J. Rothschild Capital Management Limited
      # Rod Eddington
      Non-Executive Chairman for
      Australia and New Zealand
      JPMorgan

      News Corporation’s global headquarters is at 1211 Avenue of the Americas (Sixth Ave.), in New York City, in the newer 1960s-1970s corridor of the Rockefeller Center complex.

      Wniosek: Właśnie możemy obserwować jak w US powstaje opozycja mająca za zadanie kontrolowane skanalizowanie niezadowolenia społeczeństwa. Podręcznikowo 🙂

    • zagrypiona said

      ‚gebels’ ma youtube. ostatnio pojawil sie taki filmik na yt na ktorym zydzi tancza w oswiecimiu do muzyki piosenki ‚i will survive’ … ale ktos nakazal usuniecie go bo niby prawa autorskie, ale mysle ze ten powod to sciema… tak wiec wiesz.. 🙂 niedaleka droga

      • heros2010 said

        Ciekawe kiedy znowu sobie podpalą stodołę i w niej zatańczą ,widzę ,że takie performansy to nie odosobniony przypadek:

        http://www.jewish.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3396%3Aponie-stodoa&catid=26%3Anewsy&Itemid=86&lang=pl

        http://www.tesknie.com/
        (w podtytule „za tobą żydzie”)

        To chyba o to ci chodziło Taka Tam.

        ps.”Ale wielu Żydów jest oburzonych, a Polaków
        zdezorientowanych.”
        ps2.

        Tęsknię za Tobą, Żydzie

        • zagrypiona said

          jak na moje oko, to te performansy jak mowisz, maja na celu zwrocic uwage plebsu ze w oswiecimiu gineli sami zydzi – bo w koncu inni takich akcji prowych nie robia (komu przyszloby do glowy tanczyc w obozie, chyba tylko osobowosci psychopatycznej)…

          tak wiec moze im nie zalezy na tym jak sie mowi, byle sie mowilo i stawialo slowa zyd + oswiecim jak najczesciej razem.

          a przeciez wiadomo ze gineli tam rozni ludzie. i nawet jesli w czasie WWII zginelo te 6 milionow, to i tak jest to mniej niz cala pozostala reszta ktora stanowia gojkowie(pewnie glownie chrzescijanie). tak wiec bylo nie bylo dysproporcja jest wielka.

          PS. dzieki za linka do filmu, potrzebuje go do nastepnego wpisu a nie moglam znalezc 🙂

  14. ALFA said

    TAKIE UPODLENIE TYLKO W POLSCE ,KIEDY POLACY SIĘ OBUDZĄ I TO TAŁATAJSTWO PRZEGONI.PRZECIEŻ COŚ TAKIEGO JEST NIE DO POMYŚLENIA.

    Pracownicy Carrefoura „w kropce”
    Od kilku dni głośna jest sprawa specjalnych obostrzeń dla pracowników, zaprowadzanych w marketach należących do francuskiej korporacji Carrefour.

    „Dziennik Wschodni” poinformował, że w kolejnych placówkach Carrefoura w Polsce pracownicy, chcący wyjść na przerwę na papierosa, w celu zjedzenia drugiego śniadania czy załatwienia potrzeb fizjologicznych zmuszeni są najpierw stanąć na specjalnej czerwonej kropce na środku sklepu i oczekiwać na pozwolenie.

    Dziennikarze „Dziennika Wschodniego” zostali o tym procederze poinformowani przez czytelnika, który tak opisał tę sytuację w lubelskiej placówce Carrefoura: Tego się nie da opisać słowami, to trzeba zobaczyć. Bardziej się nie da poniżyć człowieka. Aby załatwić potrzeby fizjologiczne, pracownicy muszą ustawić się na czerwonej kropce namalowanej na podłodze! Stają się pośmiewiskiem w oczach klientów. Kojarzy się to z obozem czy z więzieniem.

    Podobnie odbierali nowe zwyczaje sami pracownicy najemni w Carrefourze. Jedna z kobiet mówiła: To, że musimy sterczeć na tej kropce na oczach klientów, jest upokarzające. Wcześniej odbywało się to w dyskretniejszy sposób. Inna dodała: Ostatnio czekałam „na kropce” prawie pięć minut. Kierownik nie przyszedł, bo przecież też ma swoje obowiązki. Wróciłam do swojej pracy.

    W innym markecie Carrefoura w Warszawie, odwiedzonym przez dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, jedna z pracownic stwierdziła: Widzi pan, co oni z nami robią, jak traktują? Jak w obozie jakimś będzie niedługo. Na razie jeszcze jest normalnie, bo jak chcę wyjść, to zgłaszam przerwę np. głównej kasjerce, ale słyszałam, że od 19 lipca będziemy już musieli warować przy kropce. Tak ma być chyba w całej Polsce. Inna tak komentowała sprawę: To absurd. Sama nie wierzyłam, jak dowiedziałam się o co z tym chodzi. Słyszałam tez, że niedługo będzie tez naklejona niebieska linia przy kasach. Jeśli kolejka będzie dłuższa niż kreska na podłodze – będzie trzeba otworzyć kolejną kasę To jakaś nowa organizacja pracy.

    11 lipca o podobnych praktykach doniosła z kolei „Gazeta Krakowska”. W krótkim materiale „Absurd czerwonej kropki w krakowskim hipermarkecie” czytamy: W krakowskich hipermarketach Carrefour na posadzkach hali sprzedaży pojawiły się tajemnicze czerwone kropki. – Co to jest? – dopytują się klienci. – To jakiś absurd – zdradza nam inna z kupujących. – Podobno te kropki są już w Carrefourach w całej Polsce. A w telewizji mówili, że kasjerki z Lublina musiały na nich stawać, aby uzyskać zgodę na pójście do WC – mówi szeptem.
    CIĄG DALSZY:
    http://wolnemedia.net/?p=22834
    POLECAM BOJKOT Carrefoura.

    • heros2010 said

      Dobrze by było stworzyć jakąś społeczność ,która skutecznie zaczęłaby nękać globalistów po kieszeniach.

      Może dojść niebawem do tego ,że zacznie powstawać rynek anty NWO ,oczywiście o ile ustawodawca nas jakoś nie zaknebluje lub nie stanie się ten rynek czerwoną tarcza rotshilda.Czyli metka anty nwo ,a nwo w środku.

      Ostatnio rozmawiałem z kumplem,że z BP brakowałoby mi kawy ,ale w sumie dam rade.

  15. Zapsa said

    Czy ktoś ogląda tv? Ja dziś w urzędzie przypadkowo zobaczyłam wiadomości jakieś, że wody gdzieś nie mają ludzie, tylko nocą. Wstają i napełniają misy żeby mieć na dzień, a dni upalne są, kazdy wie. Jeśli to prawda to jakiś koszmar :/

Dodaj odpowiedź do ałtsajder Anuluj pisanie odpowiedzi